Deszcz, deszcz, deszcz. Nic tylko cały czas pada. Już drugi dzień.
Przez to nie mogę wyjść na spacer, a co za tym idzie muszę męczyć się z
tymi ludźmi zwanymi siatkarzami. Może wszystko byłoby ok, gdyby nie
fakt, że Igła i Żygadło wpadają na różne głupie pomysły. Nie
przeszkadzałoby mi to, gdyby nie fakt, że ja te jestem w te wymysły
zamieszana.
Na sali treningowej, której o mało nie roznieśli,
zachowują się w miarę cywilizowanie, bo AA na nich nawrzeszczał. Prawdę
mówiąc podziwiam go za to, że potrafi ich na czas meczu ogarnąć, żeby
wygrali. Za czasów Daniela udawało się to tylko od czasu do czasu na
tych ważniejszych rozgrywkach. Widać, że dorośli trochę. Tak, to dobre
określenie. Patrzę, jak robią karne okrążenia wokół boiska. Śmiać mi się
z nich chce.
Muszą się przygotować do meczu z Argentyną*
wygrali, bardzo by to zmotywowało zespół. Nie dopuszczam myśli, że nie.
No, bo jeśli, to więcej do nich na trening nie przyjdę. Tak
powiedziałam im przed meczem. Wiem, że jest to lekko naciągane, ale
jednak nic nie poradzę.
Spaceruję korytarzem po treningu, gdy słyszę, jak ktoś mnie woła. Odwracam się i widzę Bartka.
- Słucham?
-
Możemy porozmawiać? - pyta niepewnie, patrząc mi w oczy. Mięknę. Kur..
co ze mną? Ja wiem, że coś do niego ten, ale żeby od razu mięknąć?
Przesadzam...
- Teraz? - pytam cicho. Nie jest mi to na rękę za bardzo.
- Nie, no. Jak będziesz miała czas - uśmiecha się.
-
No to może później. Jeszcze się zgadamy, ale teraz muszę lecieć. Papa -
zmierzam w stronę recepcji, gdzie stoi już średniego wzrostu brunetka.
Uśmiecham się na jej widok i podchodzę.
- Cześć, Izka! - przytulam przyjaciółkę. - Dawno cię nie widziałam. Aż cztery dni!
- Tak, ciebie też miło widzieć - śmiejemy się.
- Pit się spisuje! - uśmiecham się. - Wyjdzie w pierwszym składzie.
Wprowadza się do mojego pokoju, więc będzie wesoło. Biedni siatkarze...
Przecież my we dwie potrafimy nie spać do trzeciej w nocy, bo oglądamy
jakiś podrzędny horror. A, że udało mi się sąsiedztwo Gumy, Łukasza,
Zibiego i Kubiaka... Chyba się nie wyśpią. Już im współczuję.
Iza idzie się spotkać z Pitem, któremu miałam nic nie mówić, żeby była
niespodzianka. Ciekawe, czy wyszła. Wychodzę przed budynek. O dziwo nie
pada. Przechadzam się po pobliskim parku, paląc papierosa. Ku woli
wyjaśnienia: ja uzależniona nie jestem. Mogę przestać, kiedy tylko
zechcę. Ale na razie nie chcę. Ktoś woła moje imię, więc się odwracam.
Spoko, to tylko Igła.
- Jaga - pyta zdyszany. - Obstawiasz, że Polska wyjdzie z grupy?
- Na Euro? Nie - wzruszam ramionami. - Ale do Euro masz miesiąc jeszcze!
- No wiem, wiem. Ale chciałem wiedzieć, bo ty zawsze masz rację - wystawia mi język.
Śmieję się razem z nim.
- Ja nie mam racji tylko dobrze obstawiam - wzruszam ramionami,
zaciągając się papierosem. Krzysiek wyjmuje mi go z ręki i rzuca na
ziemię.
- Nie palimy w Spale - zadeptuje go.
- No, Krzysiek - robię przysłowiowe oczy kota ze Shreka.
- Nie - wyciąga rękę. - A teraz oddaj.
- Co? - udaję, że nie wiem, o co chodzi.
- Papierosy i zapalniczkę.
Chcąc nie chcąc robię to. Wiem, że tak łatwo nie odpuści. Jak by to powiedzieć... Jest to po prostu menda jedna.
* - spotkanie wymyślone przeze mnie :D
Przepraszam za jakość, ale koniec roku szkolnego się zbliża, więc niestety nie kontaktuję prawidłowo.
No dobra i tutaj nadrobiłam komentarze. Widzę że Jagoda i Krzysiek to dobrzy przyjaciele. Zresztą Igła to zawsze pocieszny człowiek jest. Jestem ciekawa rozmowy między Jagą a Bartkiem no i liczę na trochę więcej scen z Cichym, bo bardzo go lubię :). Pozdrawiam i informuj mnie o nowościach.
OdpowiedzUsuńno dobra, wiem, że ostatnio pisałaś w lipcu, ale ja się dopiero natknęłam na to opo i dlatego się pytam czy bd może nowe rozdziały? : D
OdpowiedzUsuńkiedyś będą :)
UsuńZnalazłam Cię dziś, i powiem ci że fajnie fajnie :D
OdpowiedzUsuńTakże licze na jakieś nowe rozdziały! oby szybko :d
pozdrawiam z strasznie zimnej wielkopolski, choć 2 kwietnia.. ;x
oo :) cieszę się, że się podoba i przepraszam, że tak późno odpisuję xD pozdrawiam ciepło z małopolski i powiem Ci w tajemnicy, że też liczę na kolejne rozdziały, które mam nadzieję szybko się napiszą :)
UsuńNadrobiłam kolejne Twoje opowiadanie! :D Cieszę się bardzo, bo Twoja twórczość jest niezwykle wciągająca. Czekam na kolejne rozdziały i rozwój akcji, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziewczyno, podziwiam Cię, że chce Ci się to wszystko czytać ;)
UsuńJa się ładnie pytam - kiedy tu w końcu zagości coś nowego, no? :C
OdpowiedzUsuńBo mam zamiar się dowiedzieć nieco o przeszłości Jagi, o figlach Igły i Łukasza, o wpadaniu na Cinka, no o wszystkim! :D
Zazdroszczę jej takiej roboty. :P
już niedługo! nadal nad tym pracuję :)
OdpowiedzUsuń